Pierwszy dzionek .. :)
Komentarze: 1
Ohhhh... dzisiaj wstałam o 7:50 .. nie wyspałam się .. ale nie mogłam jush spać.. bo cały czas myślem o Kamilu... moim chlopaku... wczoraj napoczątku było super .. ale pozniej gdy mu powiedziałam o tym że moja koleżanka powiedziala takiemu chlopakowi ze ja sie w nim bujnełam .. on się zdenerwował... wiem .. bo mnie tesh by to wkurzyło... ale to jak on mnie pozniej traktował.. myslalam ze on jush chce koniec tego wszystkiego ... zapytałam się go o to .. ale powiedział ze mnie kocha i kce ze mnom być.. ale pozniej nie chcial mnie odprowadzic.. niechciał pocałować.. hmmm.. przykro mi było... no ale... dzisiaj będzie mam nadzieje lepiej :) zopaczymy... zaraz idem na śniadanko... hyhy ... :)
Dodaj komentarz